sobota, 23 lipca 2011

Pętelkowa płachta na byka czyli nowa spódnica.

Może to pogoda, może nie, ale czuję się dzisiaj bardzo źle. Jednak zmusiłam się do zrobienia kilku fotek nowej spódniory.


Spódniora a nie spódnica.


Nie wiem czy ją zostawię czy spruję. Wzór pętelkowy, bardzo niepraktyczny na spódnicę.


Na dodatek ten kolor- wszystkie byki z okolicy się na mnie rzucą a byki jak wiadomo mają rogi, więc pętelki spódnicowe bardzo zagrożone :)))


Na fotkach spódniora w surowym stanie, bez żadnych zabiegów upiększających. W zasadzie to pierwsza przymiarka po zrobieniu.


Z tyłu wszyłam zamek.


spódnica


spódnica szydełkowa


spódnica


spódnica


Z resztki włóczki powstał taki sobie niby pasek-


spódnica


spódnica


spódnica


spódnica


spódnica


spódnica


spódnica


Na koniec bez paska-


spódnica


spódnica


spódnica


 Teraz będzie przerwa od szydełka na rzecz czółenek. Mam do zrobienia jakieś grubaśne kompleciki, jeszcze nie wiem w jakim kolorze :)


Dziś tylko taki krótki znak istnienia, w głowie mi się jakoś mąci i podkręca :( 


Sucham sobie bajeczki a dokładnie Niekończącej się opowieści (audiobook) i pewnie z powodu krążenia po dziwacznych baśniowych krainach robię takie dziwaczne lumpki :) 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz