Koleny drobiażdżek skończony :)
Tym razem robótka mnie rozbawiła i z przyjemnością ją wykonałam.
Troszkę oddechu od frywolitek.
Zadanie do wykonania było takie - zrobić ze słuchawkami coś podobnego do tego po lewej stronie na zdjęciu. Tylko, że słuchawki mają być zielone a nie - tak jak w oryginale - czerwone.
Na ubranko słuchawek poszedł cały motek tej bawełny.
Gdy nitki przeraźliwie ubywało, to zaczęłam się bać czy na kokardkę mi wystarczy, ale starczyło.
Najważniejsze, ze słuchawki dadzą się rozsuwać.
Fajna robótka na poprawę humoru :)
Wszystkim oczekującym na odpowiedzi na listy obiecuję, że dzisiaj odpiszę.
Miłego dzionka życzę i zmykam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz