A kuku :)
Szalik urósł do rozmiarów 30cmx200cm
Na trochę biorę rozwód z szydełkiem. Tym razem rośnie baktus. Na drutach oczywiście :)
Fotka słaba, robocza -
Baktusa robię z włóczki Alize Angora Special BD.
Dla miłośników koralików też coś mam :)
Ta ostatnia bransoletka poleciała do Dziuni w zamian za brakujący do szala kłębek angorki.
Martwię się Kizią :( Cały dzień śpi, nie je, nie chodzi do kuwety, nie pije, osowiała.
Jeszcze wczoraj wieczorem szalała, psociła, kłóciła się ze mną po swojemu. Wieczorem chciała na chwilę wyjść na dwór.
W nocy wymiotowała a dziś na nic nie reaguje, nie wiem co jej się stało.
Mam nadzieję, że jutro obudzi się zdrowa. W zeszłym roku miewała kilka razy takie jednodniówki, oby tym razem nie było to coś poważniejszego...
Aha, mam pytanko - gdyby ktoś mógł się podzielić wrażeniami po przebytym badaniu koronografii, byłabym wdzięczna.
Czy to badanie faktycznie może być niebezpieczne, czy boli, czy jest jakieś znieczulenie, jak się pacjent czuje w czasie badania, jak po badaniu.
Pozdrawiam cieplutko i zmykam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz