Obserwatorzy

czwartek, 8 listopada 2012

Węże i krokodyl

Za oknem dziś smutna, zapłakana jesień. Humor mój osobisty również podobny. 


Porzuciłam koralikowe węże na rzecz szala z gadziej łuski. Miałam do dyspozycji dwa motki Alize Angora Gold BD. Każdy motek inny... 


Ponieważ wzór bardzo włóczkożerny, więc od razu łączyłam oba motki. W każdym z motków był kolor naturalny i właśnie ten korol wykorzystałam do przejść kolorystycznych.


Wiele mi to nie dało... Mam 90cm szalika i albo muszę jeszcze dwa motki zdobyć, albo spruć całość.


Włóczkę w odcieniach brązu (nr 1901) udało mi się jeszcze dostać, natomiast odcieni fioletu, zieleni (1987) już niestety nigdzie nie ma :(


Tak wygląda ta, która poznikała ze sklepów - włóczka


Ktokolwiek widział, ktokolwiek ma i jest skłonny poratować jednym motkiem - łapka do góry. 
Zapłacę za włóczkę i za przesyłkę oczywiście.


Fragment gadziego szala wygląda tak -


szal


szal


szal


szal


Z braku włóczki wróciłam do węży. 


Pozbyłam się już większości zapasów zapięciowo - koralikowych, więc w najbliższym czasie obiecuję nie męczyć Was kolejnymi bransoletkami ;)


bransoletka koralikowa


bransoletka koralikowa


bransoletka koralikowa


bransoletka koralikowa


bransoletka koralikowa


bransoletka koralikowa


bransoletka koralikowa


naszyjnik


bransoletka koralikowa


Dziękuję za cierpliwość :)


Dziękuję również za wszystkie komentarze i za miłe słowa pod adresem rękawic :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz