Obserwatorzy

środa, 19 lutego 2014

Ubrana w resztki ja plus coś białego :)

Witam serdecznie wszystkich pamiętających o mnie :)


Dziwnie się ten rok zaczął, nerwowo. Chwilami mam ochotę zaszyć się w jakiejś pustelni, otoczyć kotami, roślinami i zerwać kontakt z całym światem. 
Odciąć się od internetu, wyrzucić telefon itd.
Wejść do lasu i iść przed siebie w nieznane, sama.


Zawsze kochałam las, pola, łąki. Nigdy nie lubiłam miejskiego szumu.
Jak byłam mała to gdzieś musiałam coś o pustelnikach akurat usłyszeć, bo pamiętam, że miałam taki okres gdy zamęczałam tatę, żeby mi wybudował pustelnię na środku lasu :)))


Później marzył mi się klasztor, tylko, że to byłoby oszustwo, bo nie było w tym powołania a jedynie wybór sposobu życia, które najbardziej by mi się podobało :)


Na pierwszym miejscu byłabym więc ja i moja wygoda a to przecież nie o to chodzi.


Dziwna jestem, kocham ciszę i samotność. Coraz bardziej męczą mnie ludzie, coraz mniej rozumiem ich reakcje.


Porozmawiałam sobie z Kizią, powiedziała, że myśli dokładnie to samo i mruczeniem przegoniła troski.

Na polu robótkowym głównie biel zaczyna królować, wiadomo nadchodzi komunijny czas.


Jednak zanim pokażę komunijne rzeczy, to wrzucę zaległą, resztkową bluzeczkę. Długo czekała na zdjęcia. Bluzka z tych mało ciekawych, ot zużyłam resztki włóczek.


Przód trochę gryzący, ale nie przeszkadzają mi żrące ciuszki.


Fason wyszedł fajny, jeśli się zaopatrzę w odpowiedniejszą włoczkę, to może powtórzę ten projekt.


Bluzkę robiłam w całości, pionie - od boku przez przód i plecy. Przód robiłam rzędami skróconymi. 
Druty 3mm, ścieg francuski. 


bluzeczka


bluzeczka


bluzeczka


bluzeczka


bluzeczka


bluzeczka


bluzeczka


bluzeczka


Z zaległych prac mam jeszcze kuleczkowe kolczyki frywolitkowe, jakoś bardzo długo nie mogły się doczekać fotek.


frywolitkowe kolczyki


frywolitkowe kolczyki


frywolitkowe kolczyki


Przyszła kolej na biel :)


Spokojnie - nie będzie wianków :)))


Będzie grzebyczek i spineczki 


komplet komunijny frywolitkowy


komplet komunijny frywolitkowy


komplet komunijny frywolitkowy


komplet komunijny frywolitkowy


komplet komunijny frywolitkowy


komplet komunijny frywolitkowy


A teraz dla odmiany komplecik komunijny szydełkowy :)


Torebka nie jest mojego pomysłu, robiłam na podstawie zdjęcia czyjejś pracy z moimi modyfikacjami. 


komplet komunijny


komplet komunijny


komplet komunijny


komplet komunijny


To już chyba wszystko.


Parę słów o filmikach na YT - w niedługim czasie wrzucę poprawione wersje filmów z kursami. 
Myślę, że teraz już lepiej dogaduję się z aparatem.


Jeśli chodzi o nowości, to przyznam, że się waham, czy kontynuować nagrywanie nowych rzeczy. Tak, otrzymuję sporo próśb o nowe filmy i bardzo dziękuję za wszystkie głosy (jednocześnie przepraszam, że nie na wszystkie maile odpisałam, mam spore zaległości w korespondencji).


Pojawiają się jednak głosy osób niezadowolonych, są to głównie osoby, które zarabiają na kursach. Pomimo, że na YT można znaleźć bardzo dużo filmów uczących podstaw i nie tylko podstaw frywolitki, to moje darmowe lekcje nie są mile widziane przez niektórych.


Dlatego się waham i dlatego ostatnio nic nowego się na moim kanale nie pojawiło.


Widzę, ze ostatnio pojawia się mnóstwo filmów traktującyc o urodzie o kosmetykach o ciuchach, może tak jest bezpieczniej :)


O urodzie nie mam zbyt wiele do powiedzenia, bo urodą nie grzeszę :)))


Jednak mam i ja swoje ulubione kosmetyki. Tylko, że polecać komuś coś, co się u mnie sprawdziło, to ryzyk-fizyk, bo każdy ma inną skórę i to co mnie odpowiada komuś może wręcz zaszkodzić.


Mówię o kosmetykach czyszczących, pielęgnujących, leczniczych, bo jak do tej pory nie zdobyłam się na odwagę eksperymentów z makijażem.


Jedyne moje eksperymenty miały miejsce prawie 30 lat temu i były tak absurdalne, że wstyd się przyznać :D
Jako straszliwy bladziuch dorwałam krwiście czerwoną szminkę mojej mamy i malowałam sobie nią rumieńce na policzkach :)))))))
No dobra, rozciapywałam ją na całych policzkach paluchami i wklepywałam, bo już takiego stuprocentowego klowna nie chciałam z siebie zrobić ;) 


Teraz w domu chyba jest bezpiecznie, bo nie mam żadnej szminki. 
Za to mam Regenerum, Tisane i takie tam a tym polików traktować nie zamierzam :))


Macie jakieś fajne wpadki makijażowe?