Po reakcji na poprzednią bluzeczkę aż boję się pokazywać nową okryjbidę.
Ot, zwyczajne swetrzysko, miłe i ciepłe, ale jak w tytule- bez rewelacji.
40 dag Askim Nako, druty 6mm.
Gdy tę włóczkę kupowałam troszkę inaczej sobie ją wyobraziłam na podstawie fotki. No, ale tak to jest gdy kupuje się na odległość.
Optycznie inaczej ją sobie wyobrażałam, bo na dotyk- miluśka.
Dobra, pokażę co zmajstrowałam.
Z włosami nadal problem, nic nie lepiej- daję sobie jeszcze tydzień zanim obetnę. Smaruję naftą z rycyną, pokrzywą, brzozą, L-102, kupiłam dwa różne szampony przeciw wypadaniu.
Łykam wyciąg ze skrzypu, pokrzywy z drożdżami i witaminami- zobaczymy.
Spróbuję też specyfiki przez Was polecane.
Dla tych, którzy prosili o opis do ostatniej bluzeczki mam dobrą wiadomość- zerknijcie do komentarzy pod poprzednim wpisem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz