Obserwatorzy

wtorek, 26 sierpnia 2008

Udało się, więc...

Skoro próba generalna już za mną, więc pora na jakiś konkretniejszy wpis.

Dzisiaj ręce mi opadły gdy zobaczyłam linki do moich dwóch galerii na "czarnej liście" p. Stawasza.

Wspaniałą odpowiedź dała temu Panu Renulek na swoim blogu.

Ja również nie poczuwam się do winy- nigdy świadomie nie korzystałam z wzorów J.S.

Być może w początkowym okresie nauki frywolitek, gdy chwytałam się różnych wzorów, które pod rękę mi się nawinęły, trafiłam na coś, co wymyślił autor tych pirackich posądzeń.

Prosiłam, żeby sam wskazał, o którą/które prace spośród zamieszczonych w moich galeriach mu chodzi. Poczekam i zobaczę co odpowie.

Jeśli korzystam z czyichś wzorów, to nigdy nie piszę, że są mojego pomysłu.

Ostatnio coraz częściej staram się sama wzory wymyślać lub luźno opierać się na czymś co gdzieś zobaczę a co bardzo mi się spodoba.

Moim zdaniem osoba, która kupuje- nie tanie- gazetki, ma prawo do pokazania pracy, którą wykonała korzystając ze schematów tam zamieszczonych i nie jest zobowiązana do pamiętania kto jest autorem schematu.

Takie jest moje zdanie, na ile zgodne z prawem- nie wiem.

Kończąc ten temat pokażę ostatnią moją frywolną pracę

Pomysł nie jest mój, wykonanie i owszem, również układ koralików inny niż w oryginale.

 obróżka frywolitkowa

komplet frywolitkowy

komplet frywolitkowy

biżuteria frywolitkowa

biżuteria frywolitkowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz