Obserwatorzy

wtorek, 27 stycznia 2009

Aplikacja do sukni bez sukni- frywolitka

Zaczółenkowałam się na amen ostatnio ;)

Większość, to jak zwykle powtóreczki, więc ich już pokazywała nie będę, pokażę za to pracę, którą wczoraj skończyłam.

Jest to aplikacja do sukni, zaprojektowana przez Dagmarę Czernek. Ja dostałam zadanie, chwilami nie takie proste jakby się wydawało, przerobić ten szkic na frywolitkę ;)

Nitka to granatowa Aida 20, koraliki- kryształki Swarovskiego.

Z braku manekina prezentuję toto na własnej szyi. Nowa właścicielka jest szczuplejsza i zgrabniejsza ode mnie :)
Musiałam się w to przyodziać, żeby wysłać fotki do oceny i akceptacji, na płasko nie dało się tego pokazać.

Dopiero na zdjęciach zauważyłam, że tyłem źle koronkę na sobie rozłożyłam i lekko się zagięła :(

Frywolitka

frywolitka

frywolitka

frywolitka

frywolitka

Do kompletu są również kolczyki i bransoletka

bransoletka frywolitkowa

frywolitkowa bransoletka

Otrzymałam zgodę na opublikowanie tych fotek, jest jednak prośba o nie kopiowanie tych wzorów.

Miałam nie pokazywać powtórek, jednak jedną pokażę, ponieważ różni się od swoich poprzedników rozmieszczeniem kryształków.

frywolitka

frywolitka

Od tego wzoru rozpoczęła się moja przygoda z biżuterią frywolitkową. Jest to fragment jakiejś serwetki, który wypatrzyła Renulek i jako pierwsza zrobiłą taki naszyjnik, wzorkiem podzieliłą się z kilkoma osobami, między innymi ze mną.

Wzór tak mnie urzekł, że postanowiłam spróbować swoich sił i w taki oto sposób powstał mój pierwszy naszyjnik :)

Z braku Aidy zrobiłam go z Eldorado- nitka niestety w dwóch miejscach się zerwała, ale mimo to naszyjniczek, niezbyt jeszcze udany się narodził.

frywolitka

Potem powstał drugi, prawie identyczny-

frywolitka

i kolejne warianty

frywolitka

frywolitka

frywolitka

frywolitka

To tylko kilka wybranyc przykładów w różnych kolorach.

Skoro już o kolorach mowa, to...

Czy tutaj coś widzicie??? (poza różnymi kropkami oczywiście)

test

Kilka razy przy okazji różnyc badań wzroku pokazywali mi te kolorowe tabliczki ot tak na wyrywki i nigdy nie miałam problemów z odczytaniem cyfr/liczb na nich ukrytych.

Niedawno gdzieś w necie natknęłam się na tę tablicę i... zonk- poza kółeczkami nie widzę kompletnie nic!!!

Podpytałam kilku osób i widzą- ja i tata niestety- nie :((((

Poszukałam w necie innych tablic i bez problemu, tak jak dawniej wszystko odczytałam, tylko ta tablica jest dla mnie zagadką.

Ciekawe czy przy badaniach okulistycznych nigdy na nią nie trafiłam czy kiedyś dobrze widziałam a teraz nie, hmm...

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz