Robiąc ostatnie bransoletki druciane pochowałam sobie do woreczka wszelkie ścinki drucików.
Nie mam jeszcze takiej wprawy, żeby przycinać druty mniej więcej na miarę, więc tych drucianych odpadków troszkę się nagromadziło.
Wczoraj je wykorzystałam. Powstała bransoletka bałaganiarska, resztkowa.
Trudno mi ją sfotografować.
Niezły bałagan powstał, ale zabawa przy wykonaniu - klawa :)
Na ręce wygląda interesująco, tylko nie mogę się zdecydować, czy ta wiązka drucików lepiej wygląda skierowana w dół ręki, czy w górę. Przygięłam je tak, żeby od ręki nie odstawły.
Nie wiem czy się taka forma nada na bransoletkę, powiedzmy, że ta jest eksperymentalna :)
Dziękuję za wszystkie komentarze, które otrzymałam od Was :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz