Ślicznie dziękuję za przemiłe komentarze.
Widzę, że motylki najbardziej się spodobały.
Jednak, póki co, ostatnio wciągnęła mnie zabawa z koralikami i tak sobie w kulki lecę :)
Raz dla odmiany poleciałam w jakieś jajo ;)
Efekty wczorajszej zabawy z koralikami już mam na fotkach.
Kolczyki wyglądają i na żywo i na fotkach dość smakowicie, jednak zawieszka zdecydowanie na żywo prezentuje się lepiej. Nie potrafię jej zrobić dobrej fotki :(
Uprzejmie proszę o nie zjadanie kolczyków ;)
(o zawieszkę się nie martwię, bo na oko widać, że nie jest strawna...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz